Kto z nas nie słyszał deklaracji różnych osób o niechęci do filmów z gatunku horror? Rzeczywiście, w pierwszym odruchu można zacząć się zastanawiać, co można wynieść z kina, które ma na celu przede wszystkim wywołanie w odbiorcy strachu i niepokoju? Jednakże niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że horrory posiadają wiele podgatunków i każdy z nich, chociaż zapewnia pewną dawkę dreszczyku, może dać odbiorcy o wiele więcej bardzo różnorodnych wrażeń. Horror psychologiczny, body horror, horror z elementami westernu czy science-fiction: każdy z podgatunków ma do zaoferowania odbiorcy coś całkowicie innego. Jakie horrory można zatem polecić zarówno osobom sceptycznie nastawionym do gatunku, jak i tym, którzy go lubią i chcieliby po prostu obejrzeć dobry film? Poniżej przedstawiamy ranking pięciu różnych horrorów, które powinny zaspokoić różnorodne oczekiwania widza.
Piąte miejsce w naszym rankingu zajmuje znana wszystkim, chociażby ze słyszenia, adaptacja filmowa książki Stephena Kinga "Lśnienie". Chociaż film w reżyserii Stanleya Kubricka znacząco odbiega od jego pierwowzoru, nadal robi ogromne wrażenie i nie bez powodu po dziś dzień pozostaje prawdziwym klasykiem. Fabuła zarówno powieści, jak i filmu oscyluje wokół losów trojga bohaterów, Jacka Torrance'a, jego żony Wendy oraz syna, Danny'ego. Wszyscy na pewien czas przenoszą się do położonego w samym sercu gór hotelu w stanie Colorado. Jack, chociaż na co dzień jest aspirującym pisarzem, przyjmuje rolę dozorcy i przez okres zimowy zobowiązuje się pilnować przybytku. Wkrótce okazuje się, że miejsce, w którym zamieszkał ze swoją rodziną, przeniknięte jest prawdziwym złem. Powoli zaczyna ono przejmować kontrolę nad Jackiem oraz nękać Danny'ego - chłopca o wyjątkowym darze Lśnienia. Film, mimo upływu lat, dalej budzi przerażenie w widzu, a główna rola Jacka Nicholsona przeszła do historii kina.
Czwarte miejsce w naszym rankingu wędruje do filmu w reżyserii kanadyjskiego mistrza body horroru Davida Cronenberga - "Muchy". Jest to remake filmu z 1958 r. o tym samym tytule i bardzo podobnej fabule: bohater, będący naukowcem, zgłębia sztukę teleportacji. W wyniku nieudanego eksperymentu jego DNA zostaje zmieszane z DNA muchy i wkrótce mężczyzna zmienia się w przerażającą hybrydę człowieka i zwierzęcia. Wersja Davida Cronenberga jednakże znacząco różni się od klasycznej wersji z lat 50. Przede wszystkim Cronenberg znany jest ze swojego zamiłowania do przerażających oraz niezwykle odrażających efektów wizualnych, które w "Musze" budzą szczególną grozę. Na szczególną uwagę zasługują także wspaniałe kreacje Jeffa Goldblooma oraz Geeny Davis, wcielających się w główne role. Film polecamy przede wszystkim osobom o mocnych żołądkach!
Podium otwiera film w reżyserii Guillerma del Toro "Crimson Peak. Wzgórze krwi". Jeżeli nazwisko twórcy coś Ci mówi, prawdopodobnie kojarzysz je z wieloma innymi, słynnymi dziełami tego meksykańskiego reżysera, jak "Labirynt fauna" czy "Kształt wody". W "Crimson Peak. Wzgórzu krwi" na pewno można odszukać elementy charakterystyczne dla twórcy; tym razem jednak sceneria jest o wiele bardziej krwawa i mroczna, niż w innych jego filmach. Główna bohaterka, Edith Cushing (w tej roli Mia Wasikowska) początkująca pisarka poznaje uroczego i przystojnego mężczyznę, Thomasa Sharpe'a (Tom Hiddleston). Młodzi szybko się w sobie zakochują i biorą ślub, po którym wprowadzają się do jego neogotyckiej posiadłości. Edith dość prędko odkrywa, że jej mąż nie był z nią szczery w swoich zamiarach, a jej życie wkrótce zamienia się w prawdziwy koszmar. Film stanowi przede wszystkim niezwykle efektowne wizualnie widowisko, jednakże prawdziwi fani kina z dreszczykiem także nie będą narzekać na niedobór wrażeń.
Drugie miejsce w naszym rankingu wędruje do horroru nietypowego pod wieloma względami. "O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu" to dzieło reżyserki Any Lily Amirpour; stanowi koprodukcję amerykańsko-irańską i jest określany jako "pierwszy irański western o wampirach". Nie jest to jednak kolejna, zwykła, kasowa produkcja o krwiożerczych potworach nękających lokalną społeczność. Główny wątek skupia się na losach Dziewczyny (Sheila Vand), niemej wampirki, która, owszem przeczesuje małe miasteczko i okazjonalnie zabija - chroni ona jednak w ten sposób kobiety, które doświadczają różnych form przemocy, a które, żyjąc w nieciekawych dla nich warunkach, nie mogą obronić się same. Film, prócz bycia horrorem, stanowi także wyjątkowo ciekawy feministyczny i artystyczny manifest. Utrzymanie go w czarno-białej kolorystyce dodatkowo uatrakcyjnia wrażenia wizualne i stanowi prawdziwą ucztę dla oczu.
Pierwsze miejsce w naszym zestawieniu bezdyskusyjnie należy się wspaniałej i głośnej produkcji Jordana Peele'a "Uciekaj!". Ów horror, prócz spełnienia swojej podstawowej roli kina grozy, daje także dosyć brutalny i dla wielu otwierający oczy przekaz społeczny. Główny bohater, Chris (Daniel Kaluuya) udaje się na przyjęcie do domu rodzinnego swojej dziewczyny Rose (Allison Williams), aby poznać jej rodzinę oraz znajomych. Chłopak jest czarny i bardzo obawia się przyjęcia przez białą rodzinę; szybko okazuje się, że niezręczna i dość ciężka atmosfera, jaka go zastaje, to nie jedyny powód, dla którego Chris powinien jak najszybciej uciekać z posiadłości. Film doczekał się uznania zarówno widzów, jak i krytyków; zdobył ponad sto nominacji i nagród, a jego twórca, Jordan Peele, jest pierwszym Afroamerykaninem, który otrzymał Oscara za oryginalny scenariusz filmowy.
